sobota, 2 marca 2013

Wiosna, wiosna, wiosna!!!

Też to widzieliście??? SŁOŃCE! Wiosna! Tak się cieszę. Lubię zimę, ale marzec to już najwyższy czas na przebłyski słońca pomiędzy chmurami, dodatnią temperaturę i spacery...

W związku ze zmianą aury należałoby zamienić gęste zupy i jednogarnkowce na sałatki, lekkie pasty, kotleciki i placki. W pojemniku na oknie już zaczynają rosnąć kiełki rzodkiewki, w ogrodzie pod cieniutką kołderką z ziemi leżą sobie nasionka sałaty, szpinaku, rzodkiewki, rukoli i tylko czekają aż zrobi się ciut cieplej i będą mogły wzbić swe pierwsze, jeszcze troszkę rachityczne, zielone listka ku słońcu. A ja czekam razem z nimi.

Jaki kolor kojarzy Wam się najbardziej z Wiosną? No jasne, zielony. Dlatego na dzisiejsze śniadanie cudownie zieloniutka, pachnąca i lekko pikantna pasta z awokado i rzeżuchy. Podana na bułce tzw. wiosennej...

MASŁO RZEŻUCHOWE


1 dojrzałe awokado
5 - 6 łyżek rzeżuchy
szczypta soli morskiej

Awokado przekroiłam na pół, wyjęłam pestkę i wydrążyłam miąższ łyżeczką. Rzeżuchę posiekałam na 3 - 4 kawałki. W pojemniku blendera umieściłam  wszystkie składniki i miksowałam tak długo, aż uzyskałam gładką pastę.


Pyszniutkie i szalenie wiosenne. Uzależnia. Więc na wszelki wypadek nie ryzykujcie i NIE PRÓBUJCIE TEGO W DOMU.

Soundtrack oczywiście wiosenny, a więc:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz