sobota, 16 marca 2013

Czekoladowy koktajl

Od jakiegoś czasu w blogosferze bardzo popularne stały się tzw. green smoothie. Wszędzie ich pełno. Ja rozsmakowałam się w nich w wakacje. Piłam je praktycznie codziennie wieczorem, łącząc w dowolnych kombinacjach: jabłka, gruszki, brzoskwinie, morele, jeżyny, porzeczki czarne i czerwone, winogrona, śliwki, miętę, zieloną pietruszkę, szpinak, botwinkę... I za każdym razem powstawał pyszny, gęsty shake.
Dzisiaj zimowa wariacja na ich temat, idealne śniadanie, kiedy nie możecie już patrzeć na jaglankę. Nie zniechęcajcie od razu. Na pierwszy rzut oka połączenie tych składników brzmi okropnie, ale wystarczy tylko łyk, aby z miejsca się w nim zakochać. Nie podchodźcie sceptycznie do do pokrzywy! W ogóle nie wyczuwa się jej smaku, a niesie ze sobą wapń i żelazo, które szczególnie na przednówku ciężko zbilansować w wegańskiej diecie. Śliwki zapewnią słodkiego kopa na kilka godzin, jabłko witaminy C, aby dobrze wchłonęło się żelazo z pokrzywy, a orzechy kwasów tłuszczowych omega-3. No i kakao. Nie dość, że nadaje koktajlowi pyszny czekoladowy smak i ma mnóstwo magnezu, to jeszcze wpływa na wydzielanie serotoniny. A po niej, wiadomo - uśmiech od ucha do ucha przez resztę dnia :)

CZEKOLADOWY KOKTAJL


1 jabłko
garść suszonych śliwek
2 łyżki orzechów włoskich
2 łyżki suszonej pokrzywy (ja miałam całe liście, własnoręcznie ususzone wiosną. Pewnie taka z zielarni też się nada)
1 czubata łyżeczka kakao
woda

Wieczorem dnia poprzedniego w dwóch naczyniach namoczyłam składniki koktajlu: w jednym orzechy, w drugim śliwki i roztartą w dłoniach pokrzywę. Rano odlałam wodę z orzechów, wrzuciłam je do śliwek i pokrzywy i zmiksowałam. Jabłko pokroiłam na kilka kawałków, wycięłam gniazdo nasienne i razem z kakao dodałam do koktajlu. Zblendowałam na dość gładką masę, chociaż kawałeczki orzechów i skórki jabłka były wyczuwalne w gotowym shake'u. Dolałam wody do pożądanej konsystencji.


I już. Gotowe. Śniadanie w 2 minuty. Swoisty rekord, prawda? A jaka to przyjemność wypić rano gęste, słodkie i czekoladowe smoothie...
Ale lepiej nie ryzykujcie i NIE PRÓBUJCIE TEGO W DOMU!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz