piątek, 14 czerwca 2013

Czereśnie

Dzisiaj zapraszam na czereśnie.


Oraz czereśnie.


I czereśnie.


Do wyboru także czereśnie.


A na koniec...


Tak, zgadliście - czereśnie.
Bez przepisu, bo czereśnie się po prostu je. W ilościach hurtowych. Najlepiej prosto z drzewa, ale z braku laku...
Więc korzystajcie, bo sezon krótki.


Tylko pamiętajcie, NIE PRÓBUJCIE TEGO W DOMU!!! Oficjalnie ostrzegam - czereśnie uzależniają. I jest to najtrudniejszy nałóg, z którym przyjdzie Wam walczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz